Argostoli

Argostoli to stolica Kefalonii. Miasteczko niewielkie, klimatyczne i warte odwiedzenia.

Argostoli ma kilka unikalnych atrakcji, dla których warto odwiedzić to miejsce: wielkie żółwie caretta, urokliwą promenadę, ciekawy most poprowadzony po zatoce i zabytki historyczne (a tych na wyspie zniszczonej przez trzęsienie ziemi nie ma zbyt dużo).

Ze względu na swoje strategiczne położenie na półwyspie Lassi Argostoli w 1757r. przejęło funkcję stolicy wyspy po zamku Agios Georgios. Obecnie stanowi centrum finansowe i administracyjne Kefalonii, a zamieszkiwane jest przez ponad 10 tys. osób.

Argostoli leży nad głęboko wciętą w ląd zatoką, która brakiem fal przypomina raczej jezioro niż fragment morza. Miasto zostało niemal całkowicie zniszczone podczas ostatniego trzęsienia ziemi – w 1953r., dlatego nie znajdziemy tu wielu zabytków.

Prowadzącą wzdłuż nabrzeża ulicą Ioannou Metaxa ciągnie się deptak, na którym można usiąść na ławce w cieniu palm. Brukowana XIX-wieczna ulica Lithostrotou, równoległa do nadmorskiego deptaka, jest przeznaczona tylko dla pieszych. Znajdują się przy niej sklepy z pamiątkami, kawiarnie i restauracje. Prowadzi od placu Valianou, przy którym stoi ratusz i pomnik Panagisa Vallianou – filantropa, fundatora m.in. szpitala, w stronę dworca autobusowego.

Przy ulicy Lithostrotou znajduje się m.in. Muzeum Archeologiczne. Placówka ta prezentuje eksponaty z różnych okresów, od czasów prehistorycznych aż po rzymskie. Jest wśród nich m.in. kolekcja znalezisk z okresu mykeńskiego (ok. 1600-1165 pne).

Niemal naprzeciwko Muzeum Archeologicznego, przy ulicy Georgiou Vergoti, znajduje się Teatr Kefalos. Jego gmach został wybudowany w stylu neoklasycznym w 1858r., za czasów brytyjskich. Działalność teatru zainaugurowano wystawieniem opery Traviata Giuseppe Verdiego. Teatr Kefalos odgrywał ważną rolę w życiu kulturalnym wyspiarzy do czasu, kiedy został zbombardowany przez Niemców w 1943r. Po II wojnie światowej odbudowano go. Obecnie posiada ponad 400 miejsc. Wciąż wystawiane są tu sztuki teatralne, w gmachu teatru odbywają się też koncerty i różnego rodzaju spotkania artystyczne.

Skręcając przy teatrze w prawo, w ulicę Germeni, dojdziemy do budynku biblioteki Korgialenios. Na jego parterze mieści się Muzeum Historii i Folkloru Korgialenios. Ekspozycja przybliża historię Kefalonii od czasów weneckich aż do trzęsienia ziemi z 1953r., a składa się na nią ponad 3000 zdjęć, obrazy, monety, mapy, hafty, przedmioty codziennego użytku itp. W osobnym pomieszczeniu znajduje się kolekcja ikon. Dla mnie bardzo ciekawym eksponatem okazały się pocztówki zrobione zaraz po trzęsieniu ziemi. Widać na nich jak bardzo zniszczone zostało wtedy miasto.

Idąc spod Muzeum Archeologicznego na południe ulicą Lithostrotou, dojdziemy do kościoła Agios Spirydon. Warto w nim obejrzeć pozłacany drewniany ikonostas przeniesiony tu z katedry jeszcze przed trzęsieniem ziemi w 1953r. Co roku 11 sierpnia spod tej świątyni rusza procesja upamiętniająca tamtą tragedię.

Idąc dalej na południe ulicą Diadochou Konstantinou, a potem skręcając w lewo, w ulicę Devosetou dotrzemy do mostu Drapano, znanego też jako most de Bosseta. Został on zbudowany w 1812r. przez szwajcarskiego inżyniera Charles’a Philippe’a de Bosset’a (stąd druga nazwa konstrukcji) służącego w brytyjskiej armii. Początkowo plany budowy drewnianej kładki łączącej południową część portu z miejscowością Drapano po drugiej stronie zatoki nie spotkały się z aplauzem miejscowych – obawiano się, że most stanie się ułatwieniem podczas ewentualnego ataku wroga. Jednak przeprawa powstała, a 30 lat później została wzmocniona kamienną konstrukcją przez barona Evertona. Most dzieli zatokę, tworząc lagunę Koutavos.

Obok mostu Drapano znajduje się dawniej połączony z nim obelisk, na którym pierwotnie widniał napis w językach greckim, angielskim, włoskim i łacińskim: „Ku chwale Imperium Brytyjskiego”, ale dziwnym trafem zniknął w 1865r., po przyłączeniu Wysp Jońskich do Grecji.

W Argostioli spędziliśmy niemal cały dzień. W niemiłosiernym upale snuliśmy się uliczkami miasteczka. Spacer musiał być przerywany licznymi odpoczynkami w cieniu lub pod kawiarnianym parasolem, gdzie studziliśmy się zmrożoną frappe. Choć miasteczko jest urokliwe i naprawdę warte odwiedzenia to i tak największe wrażenie zrobiły na nas baraszkujące w morzy żółwie caretta. Żółwie można spotkać w porcie (im wcześniej rano tym większe prawdopodobieństwo spotkania). Pływają przy samym brzegu – odległość dzieląca nas od nich to było zaledwie kilka metrów. Przyglądaliśmy się im jak zaczarowani.

Informacje Praktyczne:

– Argostoli jest stolicą Kefalonii

– jedyne lotnisko na Kefalonii jest oddalone jest o 9 kilometrów od stolicy wyspy; z lotniska do Argostoli można się do niej dostać jedynie taksówką

– miasto jest położone na niewielkim półwyspie coś mocno zabudowanym, w samym mieście nie ma ładnych plaż

– z miasta kursuje prom samochodowy do Lixouri; podróż trwa ok. 30 minut; w okresie VII-VIII codziennie od godz ok. 7.00 do godz 20.00, bilety 2,8 EUR/os oraz 4,0 EUR/kierowca +samochód)

5 czerwca 2018r.