Mędralowa

trasa: schronisko PTTK „Na Hali Mizowej” – Przełęcz Glinne – Student (935m npm) – Beskid Korbielowski (954m npm) – Beskid Krzyżowski (923m npm) – Jaworzyna (1.047m npm) – Przełecz Głuchaczki – Mędralowa (1.169m npm) – czas przejścia wg. mapy ok 6,5 godz

Mam za sobą dobrze przespaną noc w schronisku. Miałam nawet pomysł by wejść na wschód słońca na Pilsko, ale jakoś tak chęci te się rozeszły… Ostatecznie skończyłam na podziwianiu świtu z Hali Miziowej –  pięknie prezentowała się na horyzoncie Babia Góra.

Ze schroniska „Na Hali Miziowej” ruszam ok godz. 8.00. Kieruję się szlakiem czerwonym ku Przełęczy Glinne. Ten prosty odcinek okazał się całkiem męczący, bo niemal bez przerwy musiałam szukać sobie obejścia zatopionych odcinków szlaku.

Ok. godz. 9.00 docieram do Przełęczy Glinne. Kiedyś było tu polsko-słowackie przejście graniczne. Kiedyś było tu tłoczno i gwarnie. Dziś miejsce to opustoszało i stosunkowo rzadko przejeżdża tędy jakiś samochód.

Od Przełęczy Glinne kieruję się na wschód. Jako pierwszy zdobywam szczyt o wdzięcznej nazwie Student (935m npm). Szczyt jak to zwykle na mojej trasie okazuje się bardzo mało wyrazisty i całkowicie zalesiony. Najwyższy punkt zdobi jedynie słupek graniczny, przy którym robię sobie pamiątkowe zdjęcie.

Na tym odcinku szlak jest ozdobiony wieloma świeżymi odciskami owczych stópek. Dziwię się trochę, bo już późna pora i zimno – sezon wypasu owiec już się skończył. Kilkanaście minut później dochodzą do mnie kolejne oznaki bytności owiec na hali: ich beczenie. Są gdzieś w pobliżu. Więc postanawiam je odnaleźć. Idąc za owczymi śladami schodzę ze szlaku. Beczenie słyszę coraz wyraźniej i w końcu wychodzę na niewielką łąkę. Są owce i kozy. Jest pies pasterski i baca. I są wspaniałe widoki na pasmo Pilsko. Niestety zbocze górskie jest masakrycznie rozryte: ten smutny widok to rezultat działalności narciarskiej (wyciągi, wykarczowany las pod nartostrady na których nawet trawa latem nie chce rosnąć). Okropne. Choć swego czasu uprawiałam narciarstwo dość intensywnie (startując również w zawodach narciarskich) to nie podoba mi się wpływ jaki sport ten wywiera na przyrodę. Nie jestem za tym aby powstawały kolejne i coraz większe ośrodki narciarskie. Wolę dziewicze góry z jak najmniejszą interwencją człowieka. I niestety z wiekiem mój radykalizm w tym względzie jeszcze się pogłębia…

Wracam na mój szlak i wędrując niemal cały czas lasem zdobywam swóje kolejne „niezauważalne” szczyty Beskid Korbielowski (954m npm) i Beskid Krzyżowski (923m npm). Po drodze zatrzymuję się często by jeść jeżyny, oglądać piękne okazy grzybów (w większości niejadalnych) i podziwiać majestatycznie się prezentującą Babią Górę. Z tej perspektywy Babia Góra wydaje się baaardzo daleko – a przecież planuję tam wejść już jutro…

Generalnie na trasie robię sobie wiele przystanków: a to na urokliwie zielonej polance z pięknym widokiem na góry, a to w nieczynnej o tej porze roku studenckiej bazie namiotowej Głuchaczki (interesująca toaletka z małym lusterkiem – ale wody nie udało mi się znaleźć w pobliżu – poza zatopioną ścieżką, która niemal uniemożliwiła mi dotarcie do bazy).

Dziś robię trasę nieśpiesznie. Chyba mam mały kryzys. Najważniejsze, że pogoda mi sprzyja. Gdy po blisko 6 godzinach wędrówki wychodzę z lasu na Halę Mędralową zaczynam szukać oznaczenia szczytu Mędralowa. W końcu według niektórych to najwyższy szczyt Beskidu Makowskiego. Idę a żadnej tabliczki nie widzę. Na mapie jednak ewidentnie jest on zaznaczony na zachodnim skraju Hali. W tej sytuacji (jak już wielokrotnie robiłam poprzednio) odnajduję najwyżej położony słupek graniczny i samozwańczo mianuję go szczytem Mędralowej! Robię sobie pamiątkowe zdjęcia „szczytowe”. Mędralowa zdobyta!

Hala Mędralowa zajmuje wierzchołkowe partie i północne stoki grzbietu Mędralowej. Obecna nazwa polany pochodzi od nazwiska Mędrala, które jest częste w miejscowościach Przyborów i Koszarawa, położonych u podnóży Mędralowej. Hala dawniej tętniła życiem pasterskim. Była intensywnie wypasana jeszcze na początku lat 1990. Stało na niej kilka szałasów. Przetrwał jeden, który utrzymany jest w bardzo dobrym stanie (m.in. również dzięki społecznemu zaangażowaniu turystów i przewodników beskidzkich). Można w nim znaleźć schronienie przed deszczem, a w razie potrzeby również przenocować. Z powodów ekonomicznych pasterstwo na wysoko położonych polanach górskich stało się nieopłacalne i obecnie Hala Mędralowa nie jest już wypasana. Jeśli nie zostaną podjęte przeciwdziałania (koszenie, usuwanie zadrzewień), podzieli los wielu innych polan beskidzkich, które już zarosły, lub zarastają lasem. Podobno dlatego właśnie ostatnio rozpoczęto koszenie tej polany.

Hala Mędralowej jest dobrym punktem widokowym. Panorama widokowa obejmuje szczyty Beskidu Śląskiego, Beskidu Małego od Magurki Wilkowickiej po Łamaną Skałę i Leskowiec, Pasmo Pewelskie i Laskowskie, pobliski Kolisty Groń, Czerniawę Suchą i Jałowiec, Pasmo Babicy, Lanckorońską Górę, Koskową Górę i Pasmo Policy. Na polanie znajdują się resztki okopów niemieckich z II wojny światowej.

Hala Mędralowa i znajdująca się tutaj bacówka była zaplanowanym celem na dziś – tu planowałam spędzić noc. I mimo, że jest dopiero 15.00 i mogłabym jeszcze daleko zajść decyduję się jednak tutaj zostać. Miejsce jest piękne – z rozległym widokiem na Jałowiec i Beskid Mały. No i co najważniejsze jest tu niezła miejscówka na nocleg. Bez trudu odnajduję położoną nieco na uboczu bacówkę i szybko się tam zadomawiam.

Bacówka jest zadbana i czyściutka. Rozkładam swoją karimatę w jednej z izb. Resztę popołudnia przeznaczam na nic nierobienie. Mała toaleta, gotowanie, suszenie się i podziwianie widoków. I już szykowałam się na noc na odludziu gdy usłyszałam zbliżające się jakby głosy męskie. W pierwszej chwili myślałam, że to może grzybiarze. Że przejdą gdzieś bokiem. Ale nie. Zza traw wynurzyło się dwóch wędrowców z plecakami. Też będą tu spać.

Po kurtuazyjnym przywitaniu chłopaki rozłożyli swoje karimaty na stryszku. Okazało się, że pochodzą ze Śląska, przyjechali tutaj tylko po to by zrobić ognisko i przespać się na Mędralowej – taką mają tradycję od kilkunastu lat.

Gdy oni zbierają drewno na ognisko jak już szykuję się do spania. Siedzę potem jeszcze chwilę z nimi przy ognisku ale generalnie nastawiona jestem na swoje bezpieczeństwo i wypoczynek. Barykaduję się w  swojej „izbie” i kładę do śpiworka o dość młodej jeszcze porze. Zachód słońca z Hali Mędralowej jest wspaniały.

Noc okazuje się spokojna i ciepła. Budzę się akurat na wschód słońca. Szybko coś zjadam i przed 7.00 ruszam na szlak, który przebiega w górnej części Hali. Idę szlakiem zaledwie 5 minut i natykam się na słowacką tablicę informacyjną „Modrálová„). A więc to tutaj jest szczyt! A ja byłam przekonana, że zdobyłam go już wczoraj…

Mędralowa (słow. Modrálová) – szczyt o wysokości 1.169m npm. Szczyt na mapach i w przewodnikach turystycznych często zaliczanej do Beskidu Żywieckiego. Jednak według regionalizacji Polski opracowanej przez Jerzego Kondrackiego należy do Pasma Przedbabiogórskiego w Beskidzie Makowskim.

Mędralowa jest najwyższym szczytem Grupy Mędralowej i zarazem całego Beskidu Makowskiego. Znajduje się na granicy polsko-słowackiej (przebiegająca przez Mędralową granica polsko-słowacka jest najdalej na północ wysuniętym punktem granicznym Słowacji). Szczyt ustytuowany jest w grzbiecie pomiędzy Przełęczą Jałowiecką Północną (998m npm) oddzielającą ją od Pasma Babiogórskiego, a przełęczą Głuchaczki (830m npm) oddzielającą ją od Grupy Pilska. Grzbietem tym biegnie Wielki Europejski Dział Wodny. Pomiędzy głównym wierzchołkiem Mędralowej a przełęczą Głuchaczki na mapach wyróżniany jest jeszcze mało wybitny szczyt Mędralowej Zachodniej (1.024m npm) – to ten wierzchołek „zdobyłam” wczoraj. Bowiem Mędralowa ma dwa wierzchołki (zachodni i wschodni) i znajdują się one w odległości około 500 m od siebie. Pomiędzy nimi znajduje się Hala Mędralowa.

Na wschodnim niższym wierzchołku Mędralowej znajduje się słupek graniczny III/90. Jest to historyczny punkt graniczny. Do 1564r. schodziły się na nim granice Węgier, Polski i ziem śląskich, a w czasie II wojny światowej granice Generalnego Gubernatorstwa, III Rzeszy i Słowacji. Wcześniej, w latach 1938-1939, cały szczyt Mędralowej znalazł się w granicach Polski (II Rzeczpospolita wymusiła na Czechosłowacji oddanie południowych stoków góry). W czasie II wojny światowej Niemcy przy pomocy miejscowej ludności wykonali na grzbiecie Mędralowej system ziemnych umocnień.

Z powodu trzymania się innego podziału geograficznego Polski Mędralowa nie znalazła się w Koronie Gór Polski (KGP). Jednak wg podziału J. Kondrackiego jest ona najwyższym szczytem Beskidu Makowskiego i powinna być zaliczona do KGP.

17 września 2014r.