Mirów

Ta niewielka mirowska warownia jest malowniczo położona na wapiennej skałce. Nie wygląda na dużą. I rzeczywiście – zamek zajmował powierzchnię 1200m 2. Wygospodarowano jednak miejsce na zamek dolny, górny i przedzamcze. Choć twierdza nie figuruje na liście tych fundowanych przez Kazimerza III, jest wielce prawdopodobne, że to właśnie on ją zbudował.  Jak większość zamków na Szlaku Orlich Gniazd (inne zamki to m.in. Olsztyn, Bobolice, Ogrodzieniec, Smoleń, Rabsztyn, Pieskowa Skała, Ojców) także ten w Mirowie wielokrotnie zmieniał właścicieli, którzy ciągle coś przebudowywali i ulepszali. Na nic to się jednak nie zdało, bo w 1657r. przyszli Szwedzi i skończyło się to totalnym zniszczeniem.

Słynna jest opowieść o tym, jak Jan III Sobieski w drodze pod Wiedeń zatrzymał się pod ruinami zamku, ale ze względu na zły stan murów nocował w namiocie (według innej wersji były to Bobolice, a nie Mirów).

Obecnie zamek ma nowego właściciela.

2006r.