Mount Everest (8.848 m npm)
Najwyższy szczyt Ziemi. Leży w Himalajach Centralnych na granicy Nepalu i Tybetu. Nazwa została nadana przez Brytyjczyków w 1856r. na cześć kierownika Survey of India sir George’a Everesta. Nazwa „Mount Everest” wyparła nazwy tybetańską (Czomolungma) i nepalską (Sagarmatha). Pierwsze znaczące próby zdobycia wierzchołka były podejmowane w latach dwudziestych XX wieku przez Brytyjczyków, którzy usiłowali wejść od strony tybetańskiej. Brytyjczycy, mający wpływy w Tybecie, zazdrośnie strzegli monopolu, nie pozwalając przedstawicielom innych narodowości na organizowanie ekspedycji na Mount Everest. Zgody na wyprawę nie dostali m.in. Polacy. Uczestnikiem wielu ekspedycji był wtedy George Mallory, który później zaginął na Evereście. Ciało Mallory’ego odnaleziono w 1999r.; teoria, że był pierwszym faktycznym zdobywcą Everestu ma swoich zwolenników. Po otwarciu granic Nepalu wyprawy wyruszyły od południowej strony. Pierwszymi zdobywcami Everestu zostali w 1953r. Nepalczyk Norkay Tenzing i Nowozelandczyk Edmund Hillary. Z Polaków pierwsza na szczycie była Wanda Rutkiewicz w 1978r., a pierwszego zimowego wejścia dokonali Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki w 1980r. Mount Everest stał się też celem wypraw komercyjnych – corocznie wejścia liczy się w dziesiątki a nawet setki. Do tej pory na wierzchołku tej góry stanęło już prawie trzy tysiące osób (w tym mniej niż 30 Polaków z tego 5 Polek).
Alpinistka, pasjonatka fotografii, przewodnik górski, pilot wycieczek i... ekspert ds. oceny ryzyka. Moją największą pasją są podróże oraz góry, co staram się łączyć przemierzając wszystkie kontynenty. Zorganizowałam kilkanaście wypraw globtroterskich. Odbyłam samotną 6-miesięczną podróż po Ameryce Południowej, podczas której podążając przez Andy, zdobyłam szereg szczytów od Ziemi Ognistej po równik. W 2010 roku jako 6-ta Polka w historii wspięłam się Mount Everest. W kolejnych latach zdobyłam większość szczytów Śnieżnej Pantery (siedmiotysięczniki na terenie byłego ZSRR). Moja sytuacja rodzinna się zmieniła, więc do moich projektów wysokogórskich wrócę za jakiś czas... Ostatnio bowiem do moich największych pasji - gór i podróży - dołączyła kolejna: bycie mamą urodzonego w 2015r. Wojtusia. Wojtuś stał się pretekstem do odkrywania świata na nowo, nieco inaczej... Podróżujemy razem pod hasłem "Wojtuś na bezdrożach". Nasze wyprawy opisuję na tej stronie oraz na FB na profilu "Wojtuś na bezdrożach".
Zapraszam na moją stronę!!!
"...Tak już jest w życiu, że kiedy człowiek bardzo czegoś pragnie i długo na to czeka, to wyobraża sobie, że jak osiągnie swój cel – cały świat przewróci się do góry nogami. Kiedy w końcu ten moment nadchodzi, okazuje się, że nic się nie zmieniło, wszystko jest po staremu, a radość nie jest znów taka ogromna. W marzeniach finał jest dużo istotniejszy. Dopiero kiedy go osiągniemy, okazuje się, że w gruncie rzeczy ważniejsze jest aby mieć cel niż żeby go osiągnąć”
Leszek Cichy
Człowiekowi wiecznie czegoś brak. Chciałby więcej, inaczej, dalej, głębiej, wyżej - byle nie tkwić w miejscu. Gna mnie niejasna tęsknota za życiem, które zawsze jest gdzie indziej.