Niegolewo

Gdy, wcześniej niż zazwyczaj, zawitała do nas wiosna ciężko usiedzieć w domu. Drzewa, krzewy i małe roślinki kwitną jak szalone więc udajemy się za miasto by nacieszyć się tą wspaniale kolorową przyrodą. Jak się okazuje podczas naszej „przyrodniczej” wycieczki mamy możliwość podziwiania nie tylko fauny, ale i ciekawej flory…

Na początek za cel obieramy sobie niepozorną wieś Niegolewo. Niegolewo, to wielkopolska wieś z bardzo bogatą i piękną historią. Najwcześniejsze informacje na jej temat można odnaleźć w aktach grodzkich Poznania, pochodzących z 1388 roku. Przez 5 wieków, bez przerwy, była własnością rodu Niegolewskich, herbu Grzymała. Piętnaście pokoleń rodzin przez 551 lat żyło i gospodarowało w Niegolewie, a majątek ten spełniał funkcję siedziby rodowej właścicieli. I tak było do wybuchu II wojny światowej.  Rodzina Niegolewskich była zasłużona w wojnach napoleońskich, w powstaniu listopadowym i styczniowym. Najbardziej znany jest pułkownik Andrzej Marcin Niegolewski (1787 – 1857) – oficer szwoleżerów, który za udział w słynnej szarży pod Somosierrą otrzymał od Napoleona order Legii Honorowej. Walczył w powstaniu listopadowym za co został uwięziony. Utworzył pierwszy w Wielkopolsce ordynację – minorat, majątek dziedziczył najmłodszy syn właściciela. Dzięki swym zasługom dla kraju zaliczany jest do grona wybitnych Wielkopolan XIX w.

Coroczne  w rocznicę bitwy pod Somosierrą 30 listopada odbywały się nabożeństwa żałobne ku czci Polaków biorących udział w wojnach napoleońskich. W 1874 r. powstał w parku obelisk na pamiątkę uczestników tej bitwy, został on zniszczony w czasie II Wojny Światowej przez hitlerowców – było to jedyny w Polsce pomnik poświęcony Polakom walczącym u boku Napoleona pod Somosierrą w 1808r. W 1928r. był w Niegolewie prezydent Mościcki.

Jako, że Niegolewo to niewielka miejscowość bez problemu znajdujemy park, w którym usytuowany jest pałac. Wjeżdżamy przez bramę i zatrzymujemy się zaraz obok. Widząc zawieszone na drzewach tablice „Teren prywatny – wstęp wzbroniony” zastanawiamy się co teraz zrobić… Mamy jednak szczęście – obok niewielkiej kaplicy św. Anny pracuje starszy Pan, który nie tylko opowiada nam a aktualnych problemach majątku, ale i „zezwala” pospacerować po parku.

barszcz sosnowskiego - w tle pięknie się prezentujący Elbrus (5.642m npm)

barszcz sosnowskiego – w tle pięknie się prezentujący Elbrus (5.642m npm)

– Tylko nie schodźcie ze ścieżki, bo tu rosną trujące rośliny – mówi do nas wskazując rosnące dosłownie wszędzie rośliny o dużych liściach. Jak się okazuje jest to barszcz sosnowskiego. Troszkę mnie zmroziło gdy zdałam sobie sprawę, że pośród tych roślin hasałam sobie niczego nieświadoma w górach Kaukazu (już po wspinaczce na Elbrus).

Idziemy zwiedzać… Ostrożnie.

Na początek spacerujemy w kierunku malowniczego stawu. Cicho tu i spokojnie. Piękne miejsce na połów ryb. Po drodze spotykamy wiele dość okazałych chrabąszczy, które chyba niedługo przeobrażą się w jakieś owady latające…

W centralnej części parku położony jest pałac z XIXw. Jest to piętrowy budynek zbudowany na miejscu starego dworu, który spłonął w 1895 roku. Przy bocznej elewacji południowej zaprojektowano jednokondygnacyjny, zwieńczonym płaskim dachem aneks wysuwający się przed elewację frontową. We wnętrzu pałacu, parter zawiera część reprezentacyjną, piętro – część mieszkalną. W pałacu znajdował się tzw. salonik napoleoński zawierający pamiątki po pułkowniku Andrzeju Niegolewskim. Niestety nie wchodzimy do środka pałacu – mam nadzieję, że może kiedyś budynek odzyska swoją świetność i będzie udostępniony turystom (od starszego Pana dowiadujemy się, że spadkobiercy rodu Niegolewskich czynią starania by odzyskać swoją własność – jakie są jednak na to szanse… trudno powiedzieć).

Obok pałacu znajduje się zespół zabudowań folwarcznych. Są w totalnej ruinie – wybite okna, walące się dachy. Jednak ilość budynków, teren jaki zajmują robi wrażenie – to był naprawdę duży i bogaty majątek. Widzimy potężny komin, który kiedyś był częścią gorzelni. Udaje nam się też odnaleźć piętrowy spichlerz z 1835r.

Na koniec udajemy się w miejsce gdzie niegdyś stał „napoleoński” obelisk. Dziś znajduje się tam pomnik Matki Boskiej. Tuż obok w dwusetną rocznicę pamiętnej szarży pod Somosierrą w 2008r. w miejscu gdzie stał wspomniany pomnik odsłonięty został obelisk z płytą pamiątkową. Chcąc przyjrzeć się tej tablicy z bliska omal nie rozdeptuję wystraszonej żaby, która wyglądała jakby właśnie znosiła jaja (swoją tylną część usytuowała w dziurze i za nic się nie ruszyła nawet gdy omal jej nie rozdeptałam).

W drodze powrotnej do Poznania zatrzymujemy się w Buku gdzie na starym cmentarzu przy kościele św. Krzyża (z 1760r.) znajduje się grobowiec rodzinny rodu Niegolewskich (w 1923r. prochy pułkownika Andrzej Niegolewskiego oraz generałów Antoniego Kosińskiego i Józefa Wybickiego zostały uroczyście złożone w Krypcie Zasłużonych Wielkopolan w kościele św. Wojciecha w Poznaniu).

Informacje Praktyczne:

– dojazd – Niegolewo położone jest ok 40 km od Poznania,  między Bukiem a Opalenicą, przy drodze z Buku do Kuślina (Michorzewa, Wąsowa) lub jadąc od Opalenicy w stronę Lwówka wielkopolskiego, skręcamy w Rudnikach na Niegolewo

– zwiedzanie pałacu nie jest możliwe, już przy wejściu na teren parku pojawiają się informacje „Teren prywatny – wstęp wzbroniony”

26 kwietnia 2014r.