Pik Somoni (Komunizma)

Region:Azja Centralna; Tadżykistan

Wysokość: 7.495m npm

Termin: szczyt zdobyty 19 sierpnia 2012r.

Czas trwania: 6 dni (baza – szczyt – baza)

INFORMACJE OGÓLNE

Pik Komunizma (7.495m npm) jest najwyższym szczytem Pamiru i najwyższym ze wszystkich szczytów zaliczanych do Śnieżnej Pantery (najwyższy szczyt byłego ZSRR). Góra położona jest na terenie wschodniego  Tadżykistanu, przeszło 300 km od Duszanbe – stolicy kraju. Pik Komunizma jest szczytem potężnym. Chociaż jest otoczony bardzo wysokimi górami i tak dominuje w okolicy. Pod względem rozmiarów jest często  porównywany z himalajskimi olbrzymami. Góra jest uważana za trudno dostępną.

Pierwotnie góra nazywana była Pikiem Garmo. Po pierwszym zdobyciu góry nazwę zmieniono na Pik Stalina. W kolejnych latach, już po śmierci „wodza narodów” w 1962r. Nikita Chruszczow zadecydował o kolejnej zmianie nazwy: na Pik Komunizma. Taka nazwa obowiązywała do czasu rozpadu ZSRR. Kiedy Tadżykistan uzyskał niepodległość nazwa szczytu została ponownie zmieniona na Pik Ismaila Somoni – od imienia wielkiego  bohatera narodowego uznawanego za ojca narodu Tadżyckiego (Somoni żył w latach 849 do 907 i rządził terytorium obejmującym część dzisiejszego Tadżykistanu, Uzbekistanu, Kazachstanu, Kirgistanu, Turkmenistanu). Najnowsza nazwa nie do końca jednak przyjęła się w środowisku górskim – wciąż często mówi się o górze jako o „Piku Komunizma”.

Szczyt po raz pierwszy został zdobyty 3 września 1933r. Dokonała tego rosyjsko-tadżycka wyprawa Akademii Nauk Związku Radzieckiego pod kierownictwem Jewgienija  Abałakowa, po 80 dniach szturmowania góry wschodnią granią. Na atak szczytowy wyruszyło trzech wspinaczy. Niestety dwóch wspinaczy zginęło. Na wierzchołek dotarł tylko Abałakow, który podobno ostatnie 150 m przebył na czworakach.

Do lat 90., czyli do rozpadu ZSRR szczyt cieszył się popularnością głównie wśród radzieckich wspinaczy – jednak w tym czasie Pamirem zaczęły się interesować również zachodnie wyprawy. Pierwsi Polacy, którzy stanęli na Piku Komunizma w 1972r. to Tadeusz Gibiński, Kazimierz Głazek, Stanisław Kuliński, Tadeusz Piotrowski, Wojciech Wróż.

DROGA NA SZCZYT

Na szczyt wiedzie ponad 25 dróg o różnej skali trudności. Klasyczna droga na szczyt (pierwsze przejście  1968r.) prowadzi po północno-zachodniej stronie masywu Piku Somoni. Droga ta, zwana drogą Brodkina, ma wycenę 5A w skali rosyjskiej.

Z bazy na Polanie Moskwina na wysokości 4.200m npm pierwotnie droga idzie lekko w górę, po lewej stronie wzdłuż Lodowca Waltera. Po ok 1,5 godziny jest miejsce na rozbicie obozu. Po przejściu na prawą stronę lodowca znajdujemy się pod dwukilometrową niemal pionową ścianą, „zarośniętą” serakami, wznoszącą się aż do Pamirskiego Plato. Tutaj droga odbija w prawo i trawersuje pod ścianą zwisających seraków. Jest to jedno z najbardziej ryzykownych miejsc na całej trasie. Seraki urywają się często, niezależnie od pory dnia i również w nocy. Odcinek ok. 200m, miejscami uszczelniony, należy pokonać jak najszybciej.

Droga dochodzi do skalistej grani Brodkina. To kolejny niebezpieczny odcinek. Trzeba uważać na spadające kamienie strącane przez wspinaczy znajdujących się powyżej. Skała jest bowiem bardzo mało stabilna – krucha. Grań jest oporęczowana, lecz nawet świeżo rozwieszone poręczówki szybko ulegają tu przetarciu.

Gdy kończy się odcinek skalny, do pokonania jest jeszcze śnieżna ściana o dość dużym nachyleniu i droga dochodzi do Obozu 1 zlokalizowanego na wysokości 5.300m npm. Dalej śnieżną granią trasa urozmaicona jest niewielkimi serakami i kilkoma ukrytymi pod śniegiem szczelinami. Na kilku odcinkach droga była ubezpieczona niedługimi poręczówkami. Odcinek ten jest dość stromy i szybko zyskuje się na wysokości. Na 6.300m npm droga odbija w lewo i stromo schodzi 300m w dół, gdzie na śnieżnej polanie  na Pamirskim Palto na wysokości 5.800m npm usytuowany jest Obóz 2.

Z Pamirskiego Plato kierujemy się na Pik Duszanbe. Droga wspina się dość stromo, dobrze trzymać się prawej strony stoku, blisko śnieżno-skalnego ramienia. Miejsce na Obóz 3 jest  na samym zboczu Piku Duszanbe na wysokości ok 6.900m npm. Stąd odbijamy w lewo w kierunku widocznej już blisko kopuły szczytowej Piku Komunizma. Idąc miejscami wąską granią dochodzimy do przełęczy pomiędzy Pikiem Duszanbe i Pikiem Komunizma, gdzie znajduje się bardzo dobre miejsce na obóz. Z przełęczy droga na szczyt wydaje się już być oczywista. Najpierw odbijamy w lewo i niemal w poziomie trawersujemy po śniegu zbocze Piku Komunizma (poniżej skalnej ściany). Gdy zostawimy za sobą skalny odcinek (skały tak naprawdę są powyżej) odbijamy o 90 stopni w prawo kierując się wprost do góry (mając skalną ścianę teraz po prawej stronie). Po dłuższym czasie droga dochodzi do głównej grani Piku Somoni. Jest to miejsce bardzo wietrzne. Stąd kierujemy się w prawo na widoczną już niedaleko kopułę szczytową. Ostatni odcinek prowadzi bardzo wąską i niebezpieczną granią śnieżną – ekspozycja jest znaczna – jest gdzie spadać…. Ten ostatni fragment pokonuje się w ok 15-20 minut. Sam wierzchołek jest skalisty, dość obszerny, może pomieścić wiele osób. Na szczycie znajduje się kilka pamiątkowych tablic.

Pik Somoni znany jest z niebezpiecznego trawersu pod serakami oraz z trudnych warunków śniegowych. Regułą jest, że drogę na szczyt trzeba torować w głębokim śniegu – stąd ważne by iść w licznej lub bardzo silnej grupie.  Poręczówki (w 2012r. oporęczowany był fragment skalny oraz kilka śnieżnych fragmentów poniżej Pamirskiego Plato) są wieszane przez przewodników wprowadzających swoich klientów – w innym przypadku trzeba być przygotowanym na własną asekurację). Na skalnej grani bywają stare poręczówki, lecz trzeba na nie bardzo uważać – są w wielu miejscach przetarte i nie zapewniają bezpieczeństwa.

Podsumowując Pik Somoni to trudny szczyt: krucha skała, liczne seraki, szczeliny, głęboki śnieg, duża ekspozycja, nieprzewidywalna pogoda, silne wiatry i zimno – to podstawowe „trudności”.

Szczegółowa relacja z mojej wyprawy PAMIR EXPEDITION 2012, której celem było zdobycie Piku Korżeniewskiej i Piku Somoni / Komunizma znajdziecie tutaj

Współpraca z agencją:

W agencji, która zarządza bazą na Polanie Moskwina można wykupić tzw. pakiety:

–       pełen 2.200 EUR obejmuje  m.in. transport z Duszanbe do Jirgital i noclegi po drodze, przelot helikopterem do bazy, nocleg w bazie, pełne wyżywienie w bazie, możliwość korzystania z infrastruktury w bazie

–       mały 1.300 EUR obejmuje m.in. transport z Duszanbe do Jirgital i noclegi po drodze, przelot helikopterem do bazy, możliwość rozbicia własnego namiotu na terenie bazy

Dojazd

z Duszanbe do Jirgital:

–       w ramach pakietu wykupionego w agencji – transport gratis

–       wynajęcie transportu w agencji: 160 EUR / os w obie strony

–       wynajęcie taksówki we własnym zakresie (przy 4-5 osobach): ok 100 USD / os w obie strony

z Jirgital do Bazy (na Polanie Moskwina):

– helikopterem zarezerwowanym za pośrednictwem agencji: koszt w ramach wykupionego w agencji pakietu – gratis; zakup poza pakietem – 700 EUR / os w dwie strony

Noclegi

Baza jest usytuowana na Polanie Moskiwna na wysokości 4200m n.p.m. Na dość obszernym, kamienistym terenie zlokalizowany jest agencyjny obóz, gdzie możliwy jest nocleg w namiotach lub małych domkach (osoby z „dużym pakietem” bezpłatnie, osoby z małym pakietem oraz bez pakietu 8-10 EUR / noc). Ci, którzy nie wykupili w agencji pakietu mogą swój namiot rozbić na obrzeżach Polany Moskwina.

W „agencyjnym” obozie zlokalizowany jest stojący tutaj na stałe budynek zwany „szklarnią”. Jest to rodzaj świetlicy i stołówki – osoby bez pakietu i z małym pakietem mogą wykupić tu posiłki. Tu też można skorzystać z bezprzewodowego internetu (10 EUR / 1 godzina).

Niezbędny sprzęt

Buty „wysokościowe” z wewnętrznym botkiem, raki, czekan, uprząż, lina, kask, szable śnieżne, śruby śnieżne, kask, karabinki , jumar, ósemka, okulary przeciwsłoneczne kat 4.

lipiec – sierpień 2012r.