Tłusty Czwartek

W bieżącym tygodniu przypada koniec karnawału czyli tzw. zapusty (w Poznaniu zwany podkoziołkiem a w Krakowie – combrem). A skoro kończy się karnawał to najbliższy czwartek będzie wyjątkowy – nareszcie mamy Tłusty Czwartek.

Tłusty Czwartek rozpoczyna ostatni tydzień karnawału i jest świętem zwyczajowym. Tłusty Czwartek to to święto ruchome, a jego data zależy od daty Wielkanocy.

W Polsce w Tłusty Czwartek prawie wszyscy pochłaniają duże ilości pączków. Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w Tłusty Czwartek nie zje ani jednego pączka, to dalszej części roku nie będzie mu się wiodło.
Tradycja oddawania się słodkim przyjemnościom towarzyszy Polakom od kilku wieków. Zwyczaj masowej konsumpcji pączków miał niegdyś swoje przyczyny ekonomiczne – przed okresem postnym trzeba było zużyć zapasy tłuszczu, cukru, jaj i owoców – w istocie trudno wyobrazić sobie lepszy sposób na spożytkowanie tych składników. Szczególną karierę pączki zrobiły w XVIIIw., gdy jadano je na obiadach czwartkowych u Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Bywalec tych spotkań Stanisław Trembecki pisał: „lepiej zjeść pączek lub faworek tłusty, niźli się wódką upijać w zapusty”. Później już w XIXw. pączki stały się specjałem warszawskich cukierników. Słynne były te przygotowywane w Starorypałce na rogu Marszałkowskiej i Traugutta. W Tłusty Czwartek w kilkunastu z nich ukrywane były pięciorublówki co sprawiło, że publiczność wprost wyrywała je sobie z rąk. Do dzisiaj żywa jest tradycja generalskich pączków Zagoździńskiego, które zamawiał Marszałek Piłsudski. Z kolei u Bliklego na początku lat 20-stych pączkami zajadał się młody oficer francuskiej misji pokojowej, późniejszy generał de Gaulle.

Obecnie w Tłusty Czwartek pączki można kupić dosłownie wszędzie. Podobno tego dnia Polacy zjadają obecnie ok. 100 milionów tych pulchnych nadziewanych kulek – co oznacza 2,5 pączka na statystycznego Polaka.

Według obliczeń fizyków energia po spożyciu 1 pączka, przy założeniu, że miał 400 kcal, wystarczy nam na przejście 2.628 metrów. Inne sposoby na spalenie energii po spożyciu 1 pączka to: szybkie bieganie – 13 minut, jazda na rowerze – 21 minut, gra w siatkówkę – 23 minuty, pływanie – 28 minut, szybki spacer – 46 minut, wchodzenie po schodach – 13 minut, mycie okien – 57 minut, pisanie na komputerze – 1 godzinę i 39 minut, bierne zaś siedzenie przed telewizorem – 10 godzin.

Ale kto by się przejmował kaloriami w Tłusty Czwartek. Ja wyznaję zasadę: raz nie zawsze. I co roku biję swoje kolejne rekordy w ilości zjedzonych pączków.

Poniżej przepis na pączki gdyby ktoś chciał przygotować je samemu w domu.

Przepis na pączki:

Receptura na ciasto drożdżowe:
– 0,5 l mleka
– 150 g drożdży
– 300 g cukru
– 300 g tłuszczu
– 8 jaj
– 3 do 4 kg mąki

Wykonanie:

Do naczynia wlewamy mleko o temperaturze 30/40 C, dodajemy 1/5 cukru przewidzianego w recepturze, mieszamy, następnie dodajemy drożdże, dobrze wyrabiamy. Później dosypujemy mąki, aby uzyskać masę konsystencji gęstej śmietany, przykrywamy naczynie dowolnym materiałem (np. w postaci kuchennej ścierki).

Naczynie wstawiamy w ciepłe miejsce celem wyrośnięcia. Wyrośnięta masa musi potroić swoją objętość. Do wyrośniętej masy dodajemy po kolei cukier, jaja, tłuszcz i mąkę. Wyrabiamy z tego ciasto i zostawiamy do wyrośnięcia.

Zaraz po wyrośnięciu, ciasto należy dokładnie wymieszać i można już formować z tego pączki. Wyrośnięte pączki smażymy w tłuszczu 180 C, po wysmażeniu nabijamy marmoladą. Na wierzch można polać lukier bądź też posypać cukier puder.

4 lutego 2016r.