Szczeliniec Wielki – Błędne Skały

Park Narodowy Gór Stołowych to jedno z najpopularniejszych destynacji w Polsce. Pewnie wynika to nie tylko z wyjątkowości tego miejsca, ale i z jego dostępności.Te płaskie niczym stół szczyty są jedynym w naszym kraju przykładem gór płytowych. Płyty skalne, z których są zbudowane, ułożone są w poziomych warstwach jedna na drugiej. Co ciekawe, granice poszczególnych warstw w różnych miejscach pokrywają się dokładnie z poziomicami wysokościowymi. W ten sposób na obszarze całych Gór Stołowych można zaobserwować trzy poziomy: pierwszy (najwyższy) na wysokości 850-920m npm, drugi (średni) – 500-800m npm, trzeci (najniższy) – 400-500m npm. Każdy poziom zbudowany jest ze skał innego typu, a różna odporność skał na erozję i wietrzenie przyczynia się do powstania ich charakterystycznej rzeźby.

Park Narodowy Gór Stołowych to jedyny w Polsce park narodowy, którego głównym zadaniem jest ochrona przyrody nieożywionej. O jego powstaniu przesądziły skały.

My spędziliśmy tutaj dwa zimowe dni.

dzień 1.

trasa: Karłów – Szczeliniec Wielki 919 m npm – Schronisko PTTK Na Szczelińcu (przejście razem ok. 1 godz 30 minut)

dzień 2.

trasa: Schronisko PTTK Na Szczelińcu – Karłów (Park Dinozaurów) – Fort Karola – Błędne Skały – Ostra Góra – Pasterka – Karłów (przejście razem ok. 6 godz)

Dwa dni pod znakiem „błądzenia” w skalnych labiryntach…

Najlepszym punktem wypadowym w Góry Stołowe jest mała wieś Karłów położona na wysokości 800m npm. Poza sezonem letnim trudno tu dotrzeć – nie kursuje tu komunikacja publiczna. Więc i my przyjeżdżamy tu własnym samochodem. Auto zostawiamy na jednym z licznych parkingów i ruszamy w górę.

Z Karłowa na Szczeliniec Wielki prowadzi krótka, zabezpieczona barierkami trasa turystyczna. Szlak z Karłowa na Szczeliniec wytyczył i zbudował na początku XIXw. sołtys a jednocześnie właściciel gospody w Karłowie Franz Pabel. Zasadnicza część szlaku przez niego zbudowanego to „schody” składające się z 650 stopni. Już na podejściu można podziwiać liczne ciekawe formacje skalne. Przejście do schroniska PTTK Na Szczelińcu, po kamiennych schodach i drewnianych pomostach zajmuje od 15 do 30 minut. Zimą jest to nieco utrudnione, bo jest ślisko.

Na samym szczycie Szczelińca Wielkiego (919m npm) znajduje się ciekawa trasa – 40 minutowe przejście w labiryncie skalnym. Teren o długości 600m i szerokości 300m to wyciosany przez siły natury w skałach piaskowca. Potężna płyta w wyniku erozji pokryła się siatką pęknięć i rozpadlin. Najbardziej charakterystycznym miejscem jest Piekiełko. Ta niemal 20-metrowej głębokości rozpadlina, do której nigdy nie zagląda słońce ma specyficzny mikroklimat. Idąc trasą czasami trzeba się przeciskać prawie na styk mieszcząc się pomiędzy skałami. Urozmaiceniem o tej porze roku są też pokryte lodem schody.

Noc na szczycie Szczelińca Wielkiego w schronisku PTTK Na Szczelińcu okazało się wyjątkowym przeżyciem. Z dwóch powodów. Po pierwsze to miejsce wyjątkowe. Obiekt zbudowany był pierwotnie w 1845r. Z tarasów widokowych sprzed schroniska rozciąga się piękna panorama Gór Stołowych: w najbliższym otoczeniu widać wieś Pasterka, dalej widoczne są tereny Czech, a na horyzoncie masyw Karkonoszy wraz z ośnieżoną Śnieżką. W 1790r. Szczeliniec odwiedził Goethe – o czym informuje stosowna tablica. Niestety po drugie… w nocy w ogóle nie dało się spać. Do godzin porannych na korytarzu bawili się turyści – rozmawiając i śmiejąc się głośno wcale nie przejmowali się innymi gośćmi schroniska – a i obsługa wcale nie interweniowała….

Kolejnego dnia udaliśmy się do chyba największej atrakcji w regionie – grupy skałek zwanych Błędne Skały. Po drodze jednak wstąpiliśmy do Parku Dinozaurów. Po wdrapaniu się na Skalniaka (915m npm) udaliśmy się do Fortu Karola. Fort to ruiny fortyfikacji z 1790r. należących do systemu umocnień na dawnej granicy prusko-austriackiej. Niestety do dziś ustał się tylko kamienny mostek i sucha fosa. Z Fortu skąd rozciąga się wspaniały widok na sam Szczeliniec Wielki i okolicę.

Błędne Skały (852m npm)- labirynt skalny na północnej krawędzi Skalniaka. Proces wietrzenia piaskowca wytworzył tu niezwykłe formy skał. Wierzchowinę budują skały o większej odporności na erozję i wietrzenie, w wyniku czego tworzą nad bardziej zniszczoną warstwą okapy i przewieszki; powstają w ten sposób zadaszone skalne korytarze. Przykładem jest Kurza Noga – potężny kapelusz wsparty na cienkiej nóżce.

Gdy szukano plenerów do adaptacji filmowej „Opowieści z Narni”, wybrano między innymi to niezwykłe miejsce. Atmosfera, jaką czuje się w labiryntach skalnych korytarzy, przywodzi od razu na myśl nieziemskie krainy. Bloki skalne o fantazyjnych kształtach, sięgające kilkunastu metrów, stoją niekiedy tak blisko siebie, że trasa wydaje się być tworem człowieka albo dawno zapomnianej magii. W wielu miejscach korytarze są tak niskie, że trzeba je przechodzić w pozycji mocno pochylonej.

W sezonie zimowym Błędne Skały są oficjalnie zamknięte – wprawdzie „brama” jest otwarta, ale za wstęp nie pobierane są opłaty. Każdy kto wtedy się tu zapuszcza wchodzi tu na własne ryzyko – ścieżka jest pokryta śniegiem i lodem jest ślisko, nieuważny krok grozi skręceniem lub złamaniem nogi. Ale jest to rzeczywiście piękne miejsce.

Do Karłowa wróciliśmy szlakiem przez wieś Pasterka. Wieś położona jest na wysokości 680-720m npm jest wsią otoczoną z trzech stron granicą państwową. Najcenniejszym zabytkiem wsi jest kościół św. Jana Chrzciciela z 1787r. Ale ciekawa jest tu też dawna architektura.

29-30 grudnia 2012r.