Czorsztyn

Czorsztyn to miejscowość turystyczna położona w województwie małopolskim, na pograniczu Pienin i Gorców. Najważniejszym elementem tutejszego krajobrazu jest potężny sztuczny zbiornik wodny –  Jezioro Czorsztyńskie. Samo Jezioro Czorsztyńskie, powstało dzięki budowie zapory wodnej między Pieninami Spiskimi a właściwymi. Pierwsza decyzja administracyjna datuje się na 1964r. Nie pomogły protesty ekologów i po 30 latach zbiornik otwarto. Dziś trudno sobie wyobrazić okolicę bez tego sztucznego zalewu.

Dojeżdżając do Czorsztyna już z daleka widoczne są ruiny zamku – malowniczo położone na brzegu jeziora. Zamek pochodzi z XIVw.

Według tradycji przekazanej przez Długosza właścicielem zamku w Czorsztynie w roku 1246 był Piotr Wydżga, szlachcic ziemi krakowskiej, następnie krzyżowiec.

Znaczna rozbudowa zamku nastąpiła za czasów Kazimierza Wielkiego. W tym czasie zamek stał się jednym z ważniejszych założeń obronnych kraju, z uwagi na położenie przy rozwidleniu szlaków handlowych, w tym ważnej drogi handlowej i dyplomatycznej na Węgry. Usytuowanie na wyniosłej skale pozwalało na kontrolę znacznej części doliny Dunajca. Wzmianki historyczne potwierdzają obecność na zamku Kazimierza Wielkiego, Ludwika Węgierskiego, św. Jadwigi Królowej, Władysława Warneńczyka. Zamek pełnił też funkcję komory celnej, a później siedziby starostów.

Upadek zamku rozpoczął się od dewastacji przez wojska kozackie w latach 1734-1735, w czasie walk o tron pomiędzy Augustem II Sasem i Stanisławem Leszczyńskim. W 1790 roku od uderzenia pioruna spaliły się dachy zamku, co gwałtownie przyspieszyło zniszczenie. W 1819 roku dobra czorsztyńskie wraz z ruinami zamku zakupiła rodzina Drohojowskich, władająca nimi do 1945 r.

Obecnie zamek jest pod opieką Pienińskiego Parku Narodowego. Na terenie zamku znajduje się stanowisko jednego z endemitów pienińskich – pszonaka pienińskiego.

Po przeciwległej stronie Dunajca nad skarpą jeziora wznosi się średniowieczny zamek w Niedzicy. W jednym i drugim to zamku, obydwa romantycznie położone, straszy od zmierzchu do świtu, co latem przyciąga tropicieli zjaw. Legenda mówi: „gdy noc rozwinie swe skrzydła, wychodzą zza murów duchy i różne straszydła”.

sierpień 2007r.